Radiowe inspiracje
Jeśli radia zaczynało się słuchać w latach osiemdziesiątych w kraju nad Wisłą, to jakie można było mieć pierwsze spotkania z radiem? Program Pierwszy, ze słuchowiskami dla dzieci (“Supełek”!), hejnałem z Wieży Mariackiej w samo południe i muzyką ludową po trzynastej. I oczywiście Program Trzeci, z “Powtórką z rozrywki” i tytułową piosenką Kofty, muzyką ze świata, “Listą przebojów” Marka Niedźwieckiego, porankami i popołudniami.
Wszystko to wciągało w świat, w którym każda opowieść jest możliwa do opowiedzenia, a każda piosenka nie tylko ma melodię i rytm, ale także swoją historię. Późne wieczory z “Teatrzykiem Zielone Oko” czy “Nie tylko dla orłów”, popołudnia u babci z “Matysiakami” czy “W Jezioranach”. Uczyłem się słuchać świata i kiedy wiele lat później miałem okazję stać na scenie teatralnej zrozumiałem, jak wiele można zdziałać słowem, ciszą i dźwiękami tego, co mnie otacza.
Jeśli wpadłem na pomysł robienia radia, które inspiruje do działania, to właśnie dlatego, że pozwoliłem się dać zainspirować radiu do słuchania świata.
Radio inspiracji
Radio to nie tylko towarzysząca kolejnym godzinom muzyka i głosy. To nie tylko kolejne newsy i reportaże. Odkąd siedzę za mikrofonem, staram się proponować coś więcej: informować tak, by inspirować – do pozytywnych zmian, do działania, do aktywności; inspirować do wyciągania z szuflad swoich talentów i dzielenia się nimi z innymi. Wreszcie, stwarzać przestrzeń do integrowania się ludzi, którzy są, lub przynajmniej bywają, otwarci na świat.
Informować – inspirować – integrować. Na tych trzech “i” opierał się program Radiodajni i Radia Białołęka. Efektem są choćby grupy sąsiedzkie, które spotkały się przy głośnikach i na naszych profilach mediów społecznych, by tam rozmawiać, dzielić się informacjami i muzyką, a w końcu spotkać się na żywo i kontynuować znajomości w codziennym życiu, ciesząc się z kolejnych pomysłów na wspólny odpoczynek i działania.
Aby to było możliwe, po drugiej stronie muszą siedzieć ludzie, którzy sami rozpalają pasję i mają pomysł na jej opowiedzenie. Dlatego lubię radio autorskie, scenę ludzi, którzy wiedzą, że działanie może mieć przetłumaczalny sens.
Moje audycje
Białołęka przed nocą – prowadziłem codzienne, wieczorne pasmo audycji autorskich przygotowywanych i prowadzonych przez współpracowników redakcji;
Otwarta kultura – prowadzona w duecie audycja kulturalna z gośćmi i materiałami nadsyłanymi przez współpracujące instytucje;
Ciacho do kawy – przedpołudniowa audycja o projektach i problemach ngo;
Śróddzienny Przerywnik Muzyczny– mini cykl audycji przedpołudniowych związanych tematycznie z prezentowanym utworem;
Scena Myśli – nocne audycje monograficzne (biografie, filozofia, religia, refleksje ze słuchaczami);
Piosenki na proste dźwięki – audycje promujące twórczość artystów publikujących swoje utwory na otwartych licencjach (z Polski i zagranicy), a także na innych zasadach ustalanych z twórcami / wytwórniami;
…oraz współprowadzenie innych.
Próbka głosu
Czytaj dalej: moje dowiadczenie, redakcje, ngo.