Małe, czerwone światełko monofonicznego radioodbiornika Lena w ciemnym, wieczornym pokoju. Soboty, potem piątki. Zanim odzywał się ten głos, gdzieś z kosmosu staczały się klawisze pianina. Sporo później – i pamiętam ten moment – zaskoczony dowiedziałem się, że to wycięty początek “I don’t like Mondays” Boomtown Rats. Do końca świata również instrumentalna wersja “The look of love” ABC kompletnie nie będzie dla mnie czyimś utworem, tylko sygnałem Listy Przebojów Programu Trzeciego. Nie wiem, co dziś z tym zrobić. Bo lista to Marek Niedźwiecki w Programie Trzecim. Wyjąć jedną część i nie za bardzo wiem, czego słucham. Póki wiedziałem, że z Myśliwieckiej słyszę przynajmniej Niedźwiedzia i Manna, miałem do czynienia do Programem…