• Artykuły,  Kultura,  Ludzie,  Muzyka,  Recenzje

    Baron melodii Wodeckiego

    Przede mną płyta, która mogłaby trwać dłużej. Sześć kompozycji napisanych przez Zbigniewa Wodeckiego, zagranych siedem razy przez Piotra Barona i jego gości. Miałem okazję odsłuchiwać tę płytę domowo i w gaciach przy napoju chłodzącym, w samochodzie, na odsłuchu z jej autorem (w świetnym miejscu, o którym dwa zdania znajdziecie w post scriptum), a wreszcie na koncercie w radiowym Studiu im. Władysława Szpilmana. I przypuszczam, że można jej słuchać jeszcze w paru innych okolicznościach. Płyta miała powstać jako wspólne przedsięwzięcie Zbigniewa Wodeckiego i Piotra Barona, który nosił się z zamiarem jej nagrania od dawna. Pierwszy raz panowie rozmawiali o niej dawno temu przez pierwsze telefony komórkowe, jadąc samochodami w swoje trasy.…

  • Audycje,  Ludzie,  Muzyka,  Polecane,  Recenzje

    Radioblog z Judytą Pisarczyk

    Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Judytą Pisarczyk.Spotkaliśmy się z okazji premiery debiutanckiej płyty Judyty, laureatki konkursu na Festiwalu Ladies Jazz Festival w Gdyni (2017). Płyta już na sklepowych półkach, pierwsze utwory pojawiają się wysoko w zestawieniach sprzedaży, ale najlepiej jest zacząć od spotkania z Artystką. POSŁUCHAJ! Rozmowa z Judytą Pisarczyk byDawidZmudaPL on hearthis.at Tutaj można przeczytać także moją recenzję wspomnianej płyty i koncertu oraz krótką rozmowę z Urszulą Dudziak na temat twórczości Judyty Pisarczyk. W nagraniu wykorzystano fragmenty nagrań z płyty Koncerty w Trójce – Judyta Pisarczyk: Moanin’ oraz What ifNagranie zrealizowane w studio Polskiego Radia SA w dniu 23 marca 2018 roku. Specjalne podziękowania za pomoc w realizacji nagrania dla Julity Górskiej.

  • Audycje,  Ludzie,  Muzyka,  Polecane,  Recenzje

    Lady Jazz

    Nic nie poradzę – jazz jest dla mnie krnąbrnym dzieckiem bluesa, które miało trochę więcej wolnego czasu i nie musiało zadowalać się dwunastoma taktami trzech akordów po znoju niewolniczej pracy na bawełnianych plantacjach Lousiany. Takie dziecko, które z nieumiejętnych prób grania bluesem Bacha i Chopina zrobiło własną sztukę. Owszem, są takie obszary jazzu, które nie potrafią mnie poruszyć, choćby miały pieczątki wirtuozów i najlepszych wytwórni. Ale czasami chwyta mnie coś, co przemawia bardzo wprost. Nie byłem na Ladies Jazz Festival, więc na występ na żywo jego laureatki, Judyty Pisarczyk i jej zespołu, załapałem się dopiero w listopadzie zeszłego roku, w Studiu im. Agnieszki Osieckiej, jednym z najbardziej prestiżowych miejsc koncertowych nie tylko…